„Czego szukacie”. /J 1,35-42/

Jezus pyta dziś w Ewangelii: „Czego szukacie?”.

To pytanie warto usłyszeć jako skierowane do każdego i każdej z nas. Abyśmy wychodząc z  kościoła po Mszy św., mogli powiedzieć jak Andrzej w czytanym dziś fragmencie Ewangelii: Znaleźliśmy Mesjasza”.

Troszczmy się zatem o to, byśmy jako chrześcijanie – nie tylko wierzący w Boga, ale przede wszystkim wierzący Bogu – na miarę naszych możliwości ukazywali innym Jezusa i prowadzili ich do Niego.

„Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. /Łk 3,15-16.21-22/

Przeżywamy dziś w Kościele Niedzielę Chrztu Pańskiego. To święto kończy okres Narodzenia Pańskiego, choć w naszej tradycji polskiej klimat świąteczno-kolędowy przedłużamy do 2 lutego, czyli Święta Matki Bożej Gromnicznej.

Odchodzimy dziś od Betlejem , szopki i przybywamy nad Jordan. Tam nas prowadzi dzisiejsza ewangelia. Wsłuchując się w jej słowa, przyglądamy się Jezusowi, który z pokorą przyjmuje chrzest z rąk Jana Chrzciciela.

To wydarzenie przypomina nam także nasz chrzest, który włączył nas w Kościół i w zbawcze dzieło Jezusa Chrystusa. Prośmy Chrystusa, abyśmy potrafili w codziennym życiu korzystać z owoców chrztu świętego.

„Ujrzeliśmy bowiem Jego gwiazdę na Wschodzie…” /Mt 2,1-12)/

Przeżywamy wraz z całym Kościołem Uroczystość Objawienia Pańskiego, zwaną  popularnie - Świętem Trzech Króli.

Uroczystość ta przypomina nam, że Syn Boży, posłany przez Ojca na świat, objawił się ludziom jako Zbawiciel całego stworzenia. Hołd, jaki składają Mu Mędrcy ze Wschodu, jest znakiem, że i poganie zostali powołani do wiary.

W tym dniu podczas Mszy Świętej błogosławimy kredę i kadzidło. Tą właśnie kredą, kreślimy na drzwiach naszych domów i mieszkań pierwsze litery imion Mędrców. Ten znak oznacza również prośbę, aby Chrystus błogosławił nasz dom. Nie rezygnujmy więc z tego pięknego polskiego zwyczaju.